poniedziałek, 6 marca 2017

LUTY 2017



Luty był dla nas dosyć zwariowanym miesiącem, który zleciał bardzo szybko.
Nie miałam czasu na swoje przyjemności ale powstało kilka perełek, z których jestem dumna.
Marzec rozpoczął się zupełnie inaczej. Mam więcej siły i pomysłów. Mnóstwo projektów pozaczynanych leży na biurku. Co najdziwniejsze wszystkie powoli wykańczam.
Chyba wyczuwalna w powietrzu wiosna daje mi pozytywnego kopa i praca wre.
A tymczasem spóźnione podsumowanie tego króciutkiego miesiąca.
Najwięcej czasu zabrało mi zrobienie bransoletki na bazach akrylowych. 
Z niej jestem niesamowicie dumna i ona została numerem jeden w mojej kolekcji biżuterii.
Wygląda niesamowicie. Widziałam ich w ostatnim czasie dosyć sporo i szczerze przyznam, że każda jedna zrobiła na mnie tak samo piorunujące wrażenie.


Poza tym powstało kilka projektów przy użyciu koralików Preciosa Farfalle.
Najwięcej "achów" w realnym świecie zbiera "SUSHI" ponieważ zdobi moją torebkę i towarzyszy mi codziennie.
Nie ma tego zbyt wiele w miesiącu lutym ale nie jestem robotem i na całe szczęście nie pracuję na akord. Dzięki temu to co robię sprawia mi przyjemność, a i wy macie pewność, że to co stworzyłam pochodzi z serca, a nie przymusu. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz