środa, 21 września 2016

Zaplątany kwiat.



Wyzwania... Zadania... Prośby i marzenia koleżanek...
To dobra metoda na ćwiczenie swojej kreatywności, wyobraźni i pomysłowości.
Nie zawsze chodzi o wygraną, choć to bardzo miłe i dodaje więcej sił., bardzo dużo sił...
Najważniejsza jednak jest zabawa i testowanie siebie.
Wyzwanie w SZUFLADZIE w tym miesiącu chciałam odpuścić. Potrafię wyplatać, plątać tym bardziej ale jakoś nie mogłam wymyślić nic innego niż do tej pory.
Aż mnie olśniło. Z czym najbardziej kojarzą mi się dwa zwroty zawarte w wyzwaniu?
Jako wieczna dziewczynka mogłam odpowiedzieć tylko: Z WARKOCZEM.
Więc zaplotłam tego warkocza.
Żeby dodać mu wyjątkowego uroku wyplotłam kwiatuszek. Nie korzystając z żadnego tuto-riala, podpowiedzi ot plotłam i plątałam aż wyszedł ten mój wymarzony.
Kolia gotowa.
Przyjemnego oglądania. 





kolia z toho



kolia

 Kolię zgłaszam do wyzwania Zaplątane- wyplatane w SZUFLADZIE.



czwartek, 15 września 2016

Niebieska Głębia


 Dziś króciutko przedstawiam wisior "Niebieska Głębia" 
Kaboszony, który oplotłam w tym przypadku wyglądają niepozornie na pierwszy rzut oka ale jeśli staną się częścią biżuterii robią piorunujące wrażenie. I tak moja słabość do niebieskiego ciągle bierze nade mną górę. Coraz mniej tego koloru mam w szafie ale jednak w sercu chyba zajmuje nadal wysoką pozycję. Wisior ozdobiony malutkimi kiatuszkami, w których się zakochałam. Zapewne będą teraz często używane. :)
Miłego oglądania.
Niebieska głebia wisior niebieskikaboszon

Niebieska głebia wisior niebieskikaboszon

Niebieska głebia wisior niebieskikaboszon


Niebieska głebia wisior niebieskikaboszon

Niebieska głebia wisior niebieskikaboszon



środa, 14 września 2016

Caprice



Witam!
Przedstawiam wam dziś bransoletkę, która czekała na to aż ją wykonam dwa lata.
Oglądałam, podziwiałam, wzdychałam za każdym razem gdy ją gdzieś widziałam.
Nawet kiedyś już chciałam kupić.
Aż niedawno zachęcona przez jedną przemiłą osóbkę, postanowiłam zrobić sobie prezent.
Koraliki Fire Polish kocham w każdej postaci to jest wiadomo nie od dziś. Więc ich "przyszywanie" sprawiało mi mega przyjemność. Tego samego nie mogę powiedzieć o robieniu siateczki. Mała trauma się tutaj pojawiała. Końca nie widać. I ciągle, monotonnie wbijasz się w ten środkowy koralik. Ileż można???
Ale efekt na koniec: ŁAŁ!
Jej widok na mojej ręcę wymazał przykre wspomnienia i będą kolejne.

Bransoletka Caprice

Caprice

Bransoletka Caprice

Bransoletka Caprice

Bransoletka Caprice


piątek, 9 września 2016

Rubinowy Wisior





Po ostatnim zlocie Alfa Romeo ciągnie mnie ku wszelkim odcieniom czerwieni. Miła odmiana dla osoby uzależnionej od niebieskiego. 
Czerwony kaboszon zauroczył mnie od razu. Jego intensywny kolor, głębia i refleksy sprawiły, że ledwo go wyciągnęłam z paczuszki miałam na niego pomysł.
Jedynym problemem był nośnik ale dziś zanalazłam na dnie pudełka kawałek jedwabiu, który od razu wiedziałam jak wykorzystam.

rubinowy wisior DIY

Rubinowy Wisior DIY

Rubinowy wisior DIY Kaboszon


Rubinowy wisior DIY Koboszon




piątek, 2 września 2016

Wisior z tęczowym kaboszonem


I po wakacjach!
Skończyły się beztroskie dni w towarzystwie dzieci.
Teraz żeby nie zwariować trzeba więcej działać.
No to działam.
Na dziś przygotowałam wisior z pięnym mieniącym się kaboszonem.
Mieni się jak bańka mydlana - od zieleni, przez fiolet do niebieskiego. 
Niestety musicie wierzyć mi na słowo bo mimo tego, że biegałam po dworze z aparatem jak szlona nie potrafiłam tego uchwycić.

bańki mydlane

Tęczowy kaboszon

tęczowy kaboszon







Wisior z tęczowym kaboszonem