Wyzwania... Zadania... Prośby i marzenia koleżanek...
To dobra metoda na ćwiczenie swojej kreatywności, wyobraźni i pomysłowości.
Nie zawsze chodzi o wygraną, choć to bardzo miłe i dodaje więcej sił., bardzo dużo sił...
Najważniejsza jednak jest zabawa i testowanie siebie.
Wyzwanie w SZUFLADZIE w tym miesiącu chciałam odpuścić. Potrafię wyplatać, plątać tym bardziej ale jakoś nie mogłam wymyślić nic innego niż do tej pory.
Aż mnie olśniło. Z czym najbardziej kojarzą mi się dwa zwroty zawarte w wyzwaniu?
Jako wieczna dziewczynka mogłam odpowiedzieć tylko: Z WARKOCZEM.Więc zaplotłam tego warkocza.
Żeby dodać mu wyjątkowego uroku wyplotłam kwiatuszek. Nie korzystając z żadnego tuto-riala, podpowiedzi ot plotłam i plątałam aż wyszedł ten mój wymarzony.
Kolia gotowa.
Przyjemnego oglądania.
Kolię zgłaszam do wyzwania Zaplątane- wyplatane w SZUFLADZIE.