FERIE...
Ile bym dziś dała za taki widok...
Pierwsze dni ferii, a wielkie plany poszły w zapomnienie...
Wieczór spędzam więc na szukaniu w inetrnecie ciekawych miejsc w okolicy, które warto byłoby odwiedzić z dzieciakami podczas tych zimowych wakacji. Gdyby był śnieg to wystarczyłaby górka i sanki, a tak będę musiała się trochę nagimnastykować.
Nie chciałabym żebyśmy spędzili ten czas w domu - nie po to brałam urlop.
Aż miło wracać myślami do zimy z ubiegłych lat.
Rozdałam niedawno paru dziewczynkom moje bransoletki.
Widok grzebiących w koralikach panienek sprawił mi tyle radości, że nie umiałabym teraz powiedzieć, co mi sprawia większą przyjemność - robienie czy rozdawanie :)
Więc będę i robić, i rozdawać :)
I proszę kilka "nowości"
Udanych Ferii!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz