KARUZELA
Moje życie mknie ostatnio w zwariowanym tempie.
Czas ucieka między palcami.
Praca, rodzina, hobby, pies, kot... Mogłabym jeszcze tak długo wymieniać.
No i brakło czasu na coś co lubiłam równie mocno jak moje bransoletki.
Praca, rodzina, hobby, pies, kot... Mogłabym jeszcze tak długo wymieniać.
No i brakło czasu na coś co lubiłam równie mocno jak moje bransoletki.
Brakło mi czasu na blogowanie :)
Mam nadzieję, że po tym całym wariactwie uda mi się pisać, nie tak często jak na początku ale chociaż raz na tydzień, miesiąc. Ułożę plan i postaram się go trzymać.
Dużo się u mnie zmieniło.
Nauczyłam się nowych technik robienia biżuterii, z których jestem bardzo dumna.
Poza tym moje dziecko poszło do szkoły. To chyba największe z wydarzeń ostatniego czasu.
Przeżywałam to strasznie. Niedawno nosiłam łobuza na rękach, a już chodzi do szkoły.
To tylko świadczy o tym jak czas leci nieubłaganie do przodu...
Trochę lata w srodku zimy - palmiarnia :)
No i moja nowa fascynacja KROSNO :)
A następnym razem postaram się wkleić zdjęcia moich drzewek, które zrobiłam sobie i znajomym :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz